Stan normalny

Alina | Ogolna | 2011-02-16, 17:07

Pierwszy raz miałam do czynienia z polską służbą zdrowia, gdy w ubiegłym roku wezwałam pogotowie. Wezwałam, bo byłam pełna obaw o zdrowie mamy. I słusznie. Opisałam wcześniej ten przypadek. Dodam tylko, że moje zażalenie na załogę pogotowia, które odmówiło zabrania mamy do szpitala zostało rozpatrzone… pozytywnie… dla pogotowia. Znajomi od razu mi mówili, że pisanie nawet mądrych listów nikogo w urzędach nie bierze, będą odpisywać, bronić się do upadłego, a jedynie co może zadziałać to pójście ze sprawą do mediów. Koledzy z mediów proponowali wsparcie, ale chciałam to sama załatwić, bo uważam do dzisiaj, że lekarz popełnił błąd nie zabierając mamy do szpitala. Tylko, że to już teraz nie ma żadnego znaczenia. Ale mój kuzyn ma zaćmę na oku i okazuje się, że może być operowany dopiero... w 2013 roku. Za dwa lata? To przecież do tego czasu straci wzrok. Ależ proszę pani, zawsze może się operować prywatnie, prawda!
(Dalej…)

Alina Dragan RSS Feed

© 2007 Alina Dragan. All rights reserved worldwide.