Dama z… plecakiem
Jechałyśmy tym samym tramwajem w Amsterdamie. Tramwajem nr 4. Siedziała na pojedynczym siedzeniu, a ja stałam obok. Pewnie nie zwróciłabym na nią uwagi, gdyby nagle nie zaczęła się przygotowywać do wysiadki na najbliższym przystanku. Była szczupłą, piękną kobietą … chyba pod siedemdziesiątkę.
(Dalej…)