A tu miesiąc minął...
.. a ja nie napisałam ani słowa. Tak mnie wcięło. Czasami też tak mam, że nie mam nic do powiedzenia. 'Nie żartuj' powiedzą ci co mnie znają. Nie twierdzę, że tak było tym razem, ale pragnę uspokoić czytelników i przeprosić za milczenie. Dziękuje za listy i motywujące słowa:). Nic się ze mną nie stało, nie zalało mnie, ani nie zawiało tylko czasu jakoś tak nie stało, żeby ułożyć się i napisać. W takich przypadkach zawsze polecam powszechnie stosowaną, uspokajającą dewizę holenderską 'no news good news'...
(Dalej…)