Nie tylko na Wszystkich Świętych
Taty nie ma od 1997 roku, a mama umarła cztery lata temu, nie odzyskując przytomności. Jak to jest naprawdę z tą świadomością tego nikt z nas nie wie. Bo brak reakcji nie oznacza chyba, że ktoś nie słyszy lub nic nie czuje. Leżała w szpitalu na neurologii i równo miesiąc od operacji 'organizm' zdecydował się zakończyć zmagania personelu szpitalnego z różnymi czynnościami, które nie dawały Jej nic poza utrzymywaniem pracy serca.
(Dalej…)