Znowu w lesie...

Alina | Ogolna | 2008-09-29, 21:

Zawsze jest tak samo, a zatem napisze o tym tylko raz. Jak jestem w Amsterdamie to tęsknie do lasu w Polsce, a jak jestem w lesie to marzy mi się Amsterdam. Ale.. jednego jestem pewna, nie jestem rozdarta i nie cierpię z tego powodu. Mam tylko problemy ze znalezieniem niektórych rzeczy, bo okazuje się, że one nie za każdym razem podróżują tak jak powinny. Marek podróżuje do różnych miejsc i głównie wakacyjnie, a ja jeżdżę w kółko tą samą trasą: Amsterdam - leśniczówka - Amsterdam - leśniczówka. Nudy na pudy. Wiem, gdzie będą korki w Niemczech, gdzie przebudowują wiadukty, gdzie śmierdzi na obwodnicy koło Berlina, itp, itd. W jeden dzień pokonuje trasę około 1000 km i gdy docieram, niezależnie do którego z tych dwóch miejsc, całkowicie zmienia się świat, który mnie otacza.
(Dalej…)

Grzybobranie

Alina | Ogolna | 2008-09-07, 21:47

Byli tutaj ludzie... i są na to dowody! Muszę to z siebie wyrzucić... bo wystarczy wejść do lasu, aby się przekonać, ile szkody może wyrządzić człowiek przyjeżdżający choćby na grzyby. Tak ogólnie, chyba jest lepiej z poszanowaniem przyrody, ale wciąż nie jest za dobrze. U nas nie ma żadnej świętości, oczywiście są zakazy, przepisy, ale 'pani, a kto nas tutaj skontroluje' powiedział mi grzybiarz, gdy zwróciłam mu uwagę, że powinien zostawić samochód przy drodze żwirowanej, a nie wjeżdżać 1 km w środek lasu.
(Dalej…)

Alina Dragan RSS Feed

© 2007 Alina Dragan. All rights reserved worldwide.